DIY: Oczyszczacz powietrza

Z racji dramatycznego stanu powietrza w tym roku, oraz absurdalnych cen urządzeń dostępnych na rynku, powstał projekt zrobienia oczyszczacza powietrza DIY :)

Koszt i działanie

Wyprzedzając trochę fakty, koszt całości to około 130zł i 2h pracy.

Czujnik zapylenia w drodze, ale już teraz mogę powiedzieć że przy 7-krotnym przekroczenu normy (noc z 2 na 3 lutego 2017) po raz pierwszy od dwóch tygodni nie kaszlałem :)

Polecam :)

Łamiący nius! Jest film!

Po 2 sezonach w końcu nadszedł czas wymiany filtra (pod koniec poprzedniej zimy już ledwie dawał radę (czujnik smogu w domu:)

Pewnie jesteście ciekawi jak to działa, obrzydliwe, ale trzeba to pokazać :)

Materiały

Wykonanie

  1. Z Filtra F9 nieoceniona małżonka uszyła worek mniej-więcej wielkości kosza na pranie który zamocowałem do wentylatora przy pomocy zipów, powierzchnia worka to około 1 m2.


    Pierwsza przymiarka do "obudowy":

  2. Wentylator zamocowałem pod klapą kosza na pranie

  3. Potencjometr do regulacji obrotów przykręcony z boku

  4. Na wlocie wentylatora jest siatka stalowa (podpora pod filtr G4) i filtr G4 który ma za zadanie wyłapać większe paprochy (zdjęcie otwartej klapy - do góry "nogami").

    Żeby nie zgnieść filtra G4, między klapą kosza z siatką/wentylatorem są podkładki grubości około 1cm (taka jest też grubość filtra G4).

  5. Worek z właściwego filtra przymocowany do wentylatora zipami + przyszyty ręcznie z jednej strony wokół zipa bo uciekał

Wersje alternatywne :)

  1. Wersja przemysłowa do domu bez zwierząt roszarpujących :)


    Filtr G4 po kilku dniach pracy...